Skuteczną i ekologiczną metodą pozwalającą na pozbycie się z ogrodu chwastu, jest ręczne wydobycie go z ziemi, oczywiście w całości wraz z korzeniem. W dodatku w porze przed wytworzeniem się nasion, aby podczas szarpania się z dorosłym okazem nie rozsiać osobników potomnych. Prosta sprawa, jeśli mamy ogród wielkości chusteczki do nosa. Jednakże w przypadku, gdy nasza chluba posiada większe rozmiary, a my nie jesteśmy w stanie poświęcić jej więcej niż kilka godzin na dobę, jest to zadanie niemożliwe do wykonania. Możemy próbować potraktować niechciane rośliny gorącym roztworem soli kuchennej, jednak, jeśli chwastów jest wiele, doprowadzimy do zmian składu gleby, a jest to ze wszech miar niekorzystne. Tym bardziej stosowanie herbicydów (chemiczne środki do walki z chwastami) pozostawi trwałe zmiany w ekosystemie naszej działki. Trzeba zauważyć, że śląskie ogrody już i tak przesycone są całą paletą pierwiastków z tablicy Mendelejewa, zatem dokładanie kolejnych kilogramów chemii jest wręcz nierozumne. Można natomiast poradzić sobie w sposób czysto mechaniczny. Po oczyszczeniu z chwastów wybranego fragmentu gruntu, odpowiednim nawożeniu go, wystarczy rozłożyć agrowłókninę, która nie dopuści do rozprzestrzeniania się intruzów. Następnie w konkretnych miejscach wykonuje się nacięcia ostrym nożem – na krzyż, powstałe przy tym „zęby” zawija się pod spód tkaniny, a w powstałym kwadracie ziemi sadzi się wybraną roślinę. Przestrzeń między sadzonkami wypełnia się korą kompostowaną lub drobnym żwirem – wedle uznania i zasobności kieszeni. Chwasty mamy z głowy w tym miejscu na dobrych parę lat.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply