Niezbyt gruby, czarny materiał, przewiewny, a jednak doskonale sprawdzający się w walce z rozprzestrzenianiem się chwastów, święci ostatnio triumfy w nie tylko śląskich ogrodach. Agrowłóknina coraz częściej wybierana jest nie tylko przez inwestorów pragnących zagospodarować przestrzeń przy obiektach użyteczności publicznej, ale także prywatne osoby, którym czas nie pozwala na systematyczne zajmowanie się ogrodem, a które cenią urodę i użyteczność przydomowych ogródków. Tkanina ta daje się dowolnie przycinać pozwalając na formowanie rabat kwiatowych wedle własnego uznania i warunków terenu. Po zdecydowaniu się na konkretny układ roślin, trzeba w niej zrobić krzyżowe nacięcia, a następnie wsadzić wybrane rośliny. Miejsca między nimi wysypuje się następnie korą w tym przypadku wystarczy zaledwie warstwa około pięciu centymetrów. W sytuacji bowiem, kiedy nie dysponujemy agrowłókniną, należy położyć warstwę co najmniej dziesięciu – piętnastu centymetrów kory, aby zapobiec przepychaniu się przez nią niechcianych mieszkańców ogrodu, takich jak perz, mniszek lekarski, koniczyna. Jeżeli możemy sobie pozwolić na zainwestowanie większej kwoty, zamiast podsypki z kory możemy użyć kolorowego żwiru, który można kupić w każdym większym sklepie ogrodniczym w zadowalającej palecie barw i rozmiarów. Spragnienie egzotyki mogą nawet nabyć kamienie sprowadzone z dalekich, ciepłych plaż, bądź orientalnych kamieniołomów. Jedynym ograniczeniem jest w tym przypadku wyobraźnia i zasobność kieszeni inwestora.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply