Kompostowanie na Śląsku

Kompostowanie na Śląsku

Zwłaszcza tutaj, na Śląsku widać niekorzystny wpływ człowieka na otaczające go środowisko. Zwałowiska śmieci nieraz zbyt długo czekają na odebranie przez stosowne służby, a przechodnie i mieszkańcy muszą męczyć się z ich widokiem i zapachem. Dlatego nie dziwi fakt, że przynajmniej ci, którzy dysponują ogródkiem przydomowym na Śląsku, albo chociaż działką pracowniczą, niezwłocznie przygotowują miejsce, gdzie powstawać będzie obornik z resztek organicznych produkowanych masowo w każdym domu. Każdego dnia każdy z nas wytwarza od sześćdziesięciu do dziewięćdziesięciu dekagramów śmieci. W przeliczeniu na rok daje to niebagatelne trzysta osiemdziesiąt do czterystu dwudziestu kilogramów. Z czego znaczna część to opakowania, ale duży odsetek stanowią też odpady organiczne – kupujemy za dużo jedzenia, którego nie jesteśmy w stanie zjeść, a następnie je wyrzucamy. Zresztą nawet same obierki to już niemało. Dlatego tak istotna jest segregacja śmieci – dzięki niej podzielone śmieci można później ponownie wykorzystać. Również organiczne, które odpowiednio przygotowane przetworzą się w doskonałej jakości nawóz. Najpierw należy więc przygotować miejsce na kompostownik – ze zrozumiałych względów nie może ono być zbyt blisko granicy z sąsiadem. Możemy kupić plastikowy kompostownik i do niego składać odpadki, możemy też samodzielnie zbić z desek skrzynię, która będzie na tyle przewiewna, że dostarczy stosowną ilość tlenu niezbędną do przeprowadzania reakcji chemicznych wewnątrz kompostownika i jednocześnie będzie na tyle wygodna, że nie będzie utrudniać przerzucania kompostu, co jest niezbędne, by nie dopuścić do jego samozapłonu. Dwa, trzy lata i mamy gotowy nawóz.

[Głosów:1    Średnia:3/5]