Czego nie powinno braknąć w zimowym ogrodzie

Czego nie powinno braknąć w zimowym ogrodzie

Nawet, jeśli nie posiadamy przydomowego ogrodu, a jedynie działkę pracowniczą, powinniśmy od czasu pojawić się na niej także poza sezonem wegetacyjnym. Nie tylko, by ogarnąć wszystko okiem właściciela i sprawdzić, czy aby nie ma śladów włamania, ale także, by zatroszczyć się o naszych braci mniejszych. Ptaki. Nie tylko dlatego, że wiosną i latem umilają nam wypoczynek i budzą do pracy rano swoim śpiewem. Ptaki są niezbędnym składnikiem ekosystemu i najwyższa pora, by sobie to dobrze przyswoić. To one ratują nas przed szkodnikami wyjadając ich larwy, zapewniają różnorodność roślin dzięki roznoszeniu ich nasion (i zapominaniu, gdzie tego dokonały), a że pięknie śpiewają – to tylko miły dodatek. Z tego względu warto pomyśleć o nich zawczasu i uszykować niewielki karmnik, do którego wsypiemy ziarno, kiedy nie pada deszcz także suchy chleb. Jeżeli nie mamy umiejętności stolarskich, wykorzystać możemy przy tym butelkę PET wypełnioną ptasią karmą i zamontowaną nad deseczką, na którą sukcesywnie będzie się wysypywać jej zawartość. Powinniśmy też zostawić w niewielkim pojemniku ciepłą wodę. Zimą ptakom także chce się pić, a przez niską temperaturę, zewsząd otacza je tylko lód i śnieg. Sytuacja kształtuje się podobnie w zurbanizowanych, jak i oddalonych od miast rejonach. Z tym, że na przykład w miastach Śląska ptaki mogą jeszcze buszować po śmietniskach, a na wsi z kolei napić się przy psiej budzie (o ile gospodarz się nie zagapi i doleje do miski). Zatem, czy mieszkamy w małej, czy dużej miejscowości, ze wszech miar uzasadnione jest dokarmianie ptactwa, zwłaszcza, że wielką frajdę może sprawić oglądanie ptaków w ogrodowej garkuchni.

[Głosów:1    Średnia:3/5]